Sidigas Avellino - Anwil Włocławek
Data : 23.10.2018
Miejsce : Włochy
wynik : 105:102
Typ Spotkania : Basketball Champions League
Przed meczem każdy skazywał drużynę Anwilu na wysoką porażkę... już pierwsza połowa pokazała że w Lidze Mistrzów możemy namieszać i moim zdaniem walczyć z każdą drużyną jak równy z równym. Niestety Włosi wykorzystywali nasze luki w kombinowanej strefowej obronie Anwilu i "rozstrzelali" nas w pierwszej połowie trafiając 10/19 rzutów za 3 pkt. Znakomicie w ekipie Avellino zagrał Noris Cole i Caleb Green, którzy do przerwy razem zgromadzili 34 pkt z 51 pkt całej drużyny. W drużynie przyjezdnej znakomicie pierwszą połowe zagrał bezbłędny Chase Simon ( 12 pkt, 2 zbiórki i 2 przechwyty ) , pod koszem dobrze spisywał się Josip Sobin a znakomitą zmianę dał podkoszowy Szymon Szewczyk, który trafił ważne trójki. Bardzo dobrze grę prowadził " Łączka " z aż 9 asystami w 17 minut gry, natomiast wielka szkoda, że brakuję mu zmiennika w postaci Mihailovica.
W drugiej połowie Gospodarze więcej punktów zdobywali spod kosza, mylili się z dystansu i Anwil obejmował chwilowe prowadzenia. Liderem zespołu Sidigas Avellino nadal był rozgrywający Cole, wspomogli go Lorenzo D'Ercole - 14 pkt, Matt Costello - 18 punktów i 11 zbiórek w tym 9 w ataku, co było moim zdaniem kluczowe w tym spotkaniu. Przez cały mecz prowadziliśmy wyrównaną walkę ale zadecydowały szczegóły. Ponownie dużo wolnych pozycji dla przeciwników przy naszej obronie ( zazwyczaj narożniki boiska ). Uważam, że warto wspomnieć o rzutach osobistych, ponieważ była to jedna z ważniejszych przyczyn porażki. 16/26 czyli 61.54 % z linii rzutów osobistych to bardzo słaby wynik, jeśli wspomniałem już o linii to moje myśli od kilku meczów męczy to, że naszej drużynie bardzo ciężko jest wyprowadzić piłkę z autu. Niby banalne ale nasze zagrywki przy tym elemencie wyglądaja naprawdę słabo, kto wie jakby potoczyło się spotkanie gdyby nie błąd 5 sekund przy wybiciu Anwilu ? możemy sobie gdybać..
Podsumowując : Dziękujemy chłopakom za walkę, zostawili serce na boisku, zabrakło bardzo mało. Szkoda takiego meczu tym bardziej, że każdy skazywał nas na porażkę. Śmiało można stwierdzić - nawiążemy walkę z każdym w grupię i sprawimy nie jedną niespodziankę !
Oceny zawodników Anwilu :
5 - Kamil Łączyński - Poprzedni mecz w Sopocie z Treflem i ten dzisiejszy ukazuję Kamila jakiego chciałbym oglądać... Kreowanie pozycji dla kolegów, mądra gra ale też zagrożenie rzutem. w niecałe 39 minut na boisku zanotował 10 punktów, 12 asyst ale też 5 strat, co życzymy sobie chyba wszyscy żeby ograniczył.
4 - Chase Simon - 23 punkty przy bardzo dobrej skuteczności 3/5 za 2 pkt, 5/7 za 3 pkt, 2/2 za 1 pkt. do tego 7 zbiórek i 2 przechwyty. Zdecydowanie był naszym liderem, udowadnia, że umię przymierzyć z dystansu. W dzisiejszym meczu był tam gdzie być powinien.
3 - Szymon Szewczyk - Przyznam szczerze, myślałem , że Szymon powinien już skończyć karierę ale dzisiejszy występ udowodnił, że przyda nam się taki weteran. Bardzo dobra zmiana, pokazał swoje doświadczenie i kilka razy mądrze minął przeciwnika i skończył akcję. W całym meczu uzbierał 14 punktów, 2 zbiórki i 2 przechwyty w zaledwie 15 minut na boisku.
2 - Michał Michalak - Dobry występ Michała aczkolwiek zabrakło zdecydowanie celności z dystansu. Nasz snajper miał tylko 1/6 za 3 pkt. Chybił kilka ważnych rzutów ale jest jednym z pewniejszych punktów tego zespołu. Zgromadził 18 punktów i 8 zbiórek.
1 - Jarosław Zyskowski - Kompletnie nieudany mecz Jarka, podejmował złe decyzję, miał fatalną skuteczność, ogólnie mam wrażenie jakby nie mógł się odnaleźć tego wieczoru na boisku, brakowało odwagi i pewności siebie.
Zapraszam do dyskusji, czekam na wasze opinie i komentarze